– Maluj, to jest dobre – napisał do niego Jean Dubuffet – artysta i kolekcjoner art brut. Choć nigdy nie studiował na akademii sztuk pięknych tylko na AWF, to jego twórczość jest dziś ceniona i pokazywana na całym świecie. Zapraszamy 16 maja na godzinę 18.00 na otwarcie wystawy prac autorstwa Adama Nidzgorskiego.
Adam Nidzgorski urodził się w 1933 r. w Corneilles-en- Paris we Francji w rodzinie polskich emigrantów. W Polsce skończył studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Po studiach powrócił do Francji, stamtąd wyjechał do Tunezji. W Tunisie był wykładowcą w Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego. Tam zaczął malować. Głównie za sprawa swojej żony Katarzyny, która bardzo go wspierała, wierzyła w jego talent i namawiała do pracy. W latach 70. nawiązał kontakt z wybitnym artystą i kolekcjonerem Jeanem Debuffetem, który dostrzegł w twórczości Nidzgorskiego duży potencjał i zachęcał do kontynuowania artystycznej działalności.
Adam Nidzgorski brał udział w wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych na całym świecie. Jego prace znajdują się w zbiorach galerii i muzeów m.in. we Francji, Hiszpanii, Tunezji, Holandii. W Polsce jego twórczość była prezentowana m.in. w Warszawie, Białymstoku, Płocku i Poznaniu. Nidzgorski posługuje się różnymi technikami, preferuje malarstwo, rysunek, tworzy także wielkoformatowe tapiserie. Jest też autorem książki „List do Katarzyny”, której pisanie było rodzajem terapii po stracie żony. Książka jest świadectwem niezwykłej miłości i przyjaźni, jest bardzo osobistą wypowiedzią, w którą wplecione są francuskie, tunezyjskie i polskie krajobrazy.
Na wystawę składa się kilkadziesiąt prac artysty pochodzących z różnych okresów jego twórczości. Zawsze przedstawiają one sylwetki ludzi. „Najbardziej interesuje mnie istota ludzka, taka złożona, którą można przedstawić na wiele nieskończonych sposobów. Z istoty ludzkiej można czerpać nieskończenie, jest w niej tyle wątpliwości, bólu, chęci, nadziei…” – pisał. Nidzgorski maluje swoje obrazy tuszem, kredkami, pastelami, farbami. Używa przeważnie papierowego podłoża; czasami jest to luksusowy papier, czasami serweta, koperta, gazeta. Nie tytułuje swoich prac, zaznacza na nich tylko datę i sygnuje inicjałami.
Wystawę można oglądać do 30 czerwca w siedzibie Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki przy ul. Jakubowskiego 10, na I piętrze. Wstęp jest bezpłatny.