W Kinie za Rogiem… Śnimy Lyncha

Są tytuły filmów, na dźwięk których mamy ciarki na plecach. W przypadku Davida Lyncha, dotyczy to niemal całej jego twórczości. Mulholland Drive, Głowa do wycierania, Zagubiona autostrada, Miasteczko Twin Peaks… W hołdzie zmarłemu w tym roku reżyserowi, Kino za Rogiem w Płocku zaprasza na pokazy z cyklu „Śnimy Lyncha”. Pierwsze – już w przyszłym tygodniu!

Żyjemy we śnie

„Żyjemy we śnie” – przyznała we śnie Gordona Cola (Davida Lyncha) Monica Bellucci (Twin Peaks: The Return). Oniryzm, logika snu, to zdecydowanie kluczowe elementy twórczości Lyncha. Dzięki nim, jego filmy – ale także muzyka, czy obrazy – nabierają unikalnego, niepokojącego charakteru. Tutaj czas nie jest linearny. Rzeczy dzieją się, ale… raczej poza zasadami logiki. Nie liczcie na wyraźny ciąg przyczynowo-skutkowy oglądanych zdarzeń. Zazwyczaj do końca projekcji nie jesteśmy nawet pewni, co jest rzeczywistością, a co snem lub inną projekcją umysłu bohatera. Kto oglądał Mulholland Drive (2001), ten wie… że tak naprawdę niczego nie wie i nic nie jest tym, czym się wydaje.

Dlatego dla widzów, dla których spotkanie z filmami Lyncha w Kinie za Rogiem będzie pierwszym, mamy pewną radę – dajcie się ponieść emocjom, nie szukajcie logiki. Film oglądajcie jak obraz. Może z odpowiednim nastawieniem, uda się uniknąć „lynchowskiej frustracji”.

Lynchowski, czyli jaki?

Twórca Człowieka słonia, jako jeden z niewielu twórców współczesnych, dorobił się własnego przymiotnika – terminu, który na stałe wszedł do języka krytyki, jako określenie unikalnej estetyki jego dzieł.

„Lynchian” („lynchowski” lub „lynchiański”) nie oznacza jednak czegoś zwyczajnie dziwnego czy surrealistycznego. To coś bardziej subtelnego i charakterystycznego. Amerykański pisarz David Foster Wallace, który obserwował Lyncha na planie filmu Zagubiona autostrada (1997), tak definiował ten termin:

To specyficzna ironia, polegająca na połączeniu makabry i codzienności w taki sposób, by ujawnić, że groza jest stale obecna w tym, co zwykłe. (…) „Lynchiański” przywołuje obraz sielankowej codzienności amerykańskiego przedmieścia, pod którą czai się coś nienaturalnie odrażającego – jak odkrycie pięciu zębów trzonowych w zapiekance z tuńczyka. Mężczyzna zabija swoją żonę? To jeszcze nie lynchiańskie. Mężczyzna zabija żonę, bo ciągle kupuje nie ten rodzaj masła orzechowego? To już dość lynchiańskie. Ale jeśli policjanci stoją na miejscu zbrodni, dyskutując o odmianach maseł orzechowych i przyznając, że ten mąż może i miał trochę racji — to już czysty Lynch.

David Foster Wallace, “Rzekomo fajna rzecz, której nigdy więcej nie zrobię. Eseje i rozważania” 1997

David Lynch…

David Lynch (1946-2025) – amerykański reżyser, scenarzysta, producent, a także malarz i muzyk. Jeden z najbardziej oryginalnych twórców współczesnego kina. Międzynarodowe uznanie przyniosły mu filmy takie, jak Człowiek słoń (1980), Blue Velvet (1986), Dzikość serca (1990), Mulholland Drive (2001) oraz kultowy serial Miasteczko Twin Peaks (1990). Laureat Złotej Palmy w Cannes (1990, 2001) i honorowego Oscara (2019)

Śnimy Lyncha: 21-24 maja

21 maja (środa)
godz. 18 – Głowa do wycierania (USA 1977, 89 min.) reż. David Lynch | obsada: Jack Nance, Laurel Near, Charlotte Stewart, Allen Joseph, Jeanne Bates. Bilety: 14 zł (Klubowiczki_cze), 18 zł (zwykły).

Debiutancki film Davida Lyncha, który w typowy dla niego sposób łączy artystyczne wyrafinowanie ze skłonnością do absurdu i kampowej przesady. Uznawana dziś za żelazny klasyk amerykańskiego kina Głowa… w momencie premiery była prezentowana w ramach tak zwanych “seansów o północy”, przeznaczonych dla filmów wyklętych, łamiących tabu i przekraczających granice dobrego smaku. Zastosowana przez Lyncha konwencja groteskowego horroru po dziś dzień doskonale sprawdza się jako narzędzie do opowiedzenia o męskim lęku przed odpowiedzialnością i dojrzewaniem.

Opowieść o Henrym Spencerze (Jack Nance), który żyje w nieokreślonym, postindustrialnym świecie. Na kolacji u rodziców swojej dziewczyny Mary (Charlotte Stewart) dowiaduje się, że wkrótce ukochana urodzi mu zdeformowane dziecko. Kobieta wkrótce po narodzinach, wyglądającego jak postać z horrorów potomka, ucieka. Henry zostaje sam z dzieckiem…

 

24 maja (sobota)
godz. 16 – David Lynch: Żyć sztuką (USA, Dania 2016, 90 min.) dokumentalny | reż. Olivia Neergaard-Holm, Rick Barnes, Jon Nguyen. Bilety: 14 zł (Klubowiczki_cze), 18 zł (zwykły).

Wyjątkowy, intymny portret jednego z najbardziej przełomowych reżyserów naszych czasów.

Twórcy filmu na przestrzeni czterech lat nagrali ponad dwadzieścia rozmów z Davidem Lynchem, które następnie przekształciły się w niespełna półtoragodzinną, osobistą opowieść artysty o jego życiu, młodości, podejściu do sztuki i wizji kina.

Filmowiec wspomina swoje dzieciństwo w górzystej Montanie, wchodzenie w dorosłość w Filadelfii, próby rozpoczęcia kariery malarskiej, a w końcu – przygotowania do produkcji „Głowy do wycierania”.

„Żyć sztuką” to nie laurka wypełniona pochwałami na temat mistrza, lecz odważne otwarcie się na świat: opowieść o wewnętrznym mroku, tragediach i paraliżującym lęku, które Lynch przekuł w jedyną w swoim rodzaju artystyczną ekspresję.

 

godz. 18 – Dzikość serca (USA 1990, 125 min.) reż. David Lynch | obsada: Nicholas Cage, Laura Dern, Willem Dafoe, Diane Ladd, Harry Dean Stanton | muzyka: Angelo Badalamenti. Bilety: 18 zł (ulgowy), 20 zł (zwykły).

Są młodzi, mają dzikość w sercu i wiatr we włosach. Para kochanków, Sailor i Lula, wyruszają w podróż przez Stany Zjednoczone. Podążają za nimi oprychy nasłane przez psychopatyczną matkę Luli. Szalony miks kryminału, romansu i baśni w reżyserii jednego z największych ekscentryków amerykańskiego kina – Davida Lyncha. Złota Palma na festiwalu w Cannes. Zainspirowane powieścią Barry’ego Gifforda, ze ścieżką dźwiękową skomponowaną przez Angelo Badalamentiego, to dzieło, którego nie można przegapić!

Dzikość serca jest filmem drogi, a moi bohaterowie są zwykłymi ludźmi, jakich spotyka się w podróży – przedstawia swój film David Lynch. – Nigdy wcześniej nie próbowałem filmu drogi – nie myślałem nawet, że może to być tak skomplikowane. Wszystko powinno być w ruchu, ciągle więc trzeba uważać na nieoczekiwane zmiany kierunku – dotyczy to nawet tematu rozmów w dialogach. To było wyzwanie, który otworzyło mi oczy na niezwykłe możliwości prowadzenia narracji. Okazało się, że można powiedzieć coś krańcowo abstrakcyjnego, a na ekranie okaże się to objawioną prawdą. Dlatego kocham ten film! I jeszcze dlatego, że udało mi się w nim pomieścić aż 47 różnych gatunków filmowych.

David Lynch

Pokazy filmów Davida Lyncha odbywają się w ramach Klubu Filmowego “Pod Gilem”. Bilety można kupić w kasie kina oraz w sprzedaży ON-LINE.

0

Start typing and press Enter to search