Magia Kobiety Wiara | wystawa art brut

Interesowała go magia, psychologia, psychiatria i książki o tematyce seksuologicznej. Wróżył z lustra, był medium i robił ulotki „Solidarności” w stanie wojennym. Imał się różnych zajęć. Jego twórczość jest bogata, wielowątkowa i pełna zwrotów akcji, tak jak jego życie. Piotr Jan Bedyński to kolejny twórca z kolekcji AK prezentowany w płockim Domu Darmstadt.

Zapraszamy w piątek 14 września 2018 o godz. 18 na otwarcie wystawy prac Piotr Jana Bedyńskiego pt. „Magia Kobiety Wiara.” Miejsce: Dom Darmstadt (Stary Rynek 8). Wstęp wolny.

Urodził się pół wieku temu w Opolu. Gdy dorastał, zainteresowała go biblioteka domowa rodziców, a w niej literatura dotycząca magii, psychologii, psychiatrii i książki o tematyce seksuologicznej, podkradane pod nieobecność dorosłych. W ciemnym pokoju sam doznawał wizji, obserwował nieznane istoty i widział złożone sceny. Gdy miał siedem lat, wizje zniknęły. Życie toczyło się własnym torem; kolejne szkoły, studia, praca, ślub, ale życia używał. Organizował domowe przyjęcia, na których w zaciemnionym pokoju przy zapalonych świecach wróżył z lustra. Był medium. Podobno przepowiedział datę własnej śmierci. Pracował ale krótko, za to w różnych miejscach, m. in. w zakładzie fotograficznym, w bibliotece, w sklepie z dopalaczami jako sprzedawca. Potem otrzymał rentę.

Twórczość artystyczną rozpoczął już w 1982 roku, czyli w gorącym okresie stanu wojennego. Powielał plakaty i ulotki podziemnej Solidarności. Sam robił matryce z gumy i odbijał je na papierze. Potem robił okładki do kaset magnetofonowych, aż doszedł do większych formatów wielkości A3. Twierdzi, że w twórczości inspirują go trzy wątki: magia, dusza kobiety i jej ciało.
Projektami okładek do kaset zainteresował się dr Andrzej Janicki, lekarz psychiatra, polski prekursor w zakresie terapii muzyką dla pacjentów psychiatrycznych. To on, jako pierwszy, zorganizował wystawę prac Bedyńskiego i rozbudził zainteresowanie innych. Prace zostały zauważone w Europie. Trafiły m. in. do słynnej kolekcji Prinzhorn’a w Heidelbergu (Niemcy) i do galerii Art et Marge (dziś Muzeum Art & Marges) w Brukseli (Belgia).

Bedyński maluje wszystkimi technikami, ale najchętniej sięga po kolorowe długopisy, bo są tańsze od farb. Tematyka bywa różna, w zależności od nastroju. Często pojawiają się: motywy świata przyszłości, posągi, tunele zbudowane z barwnych szachownic, geometryczne kształty, bardzo uporządkowany i sterylny świat. Być może jest to droga do kosmicznych miast lub podziemne otchłanie świata demonów. Na rysunkach pojawia się również Chrystus z takimi atrybutami jak: trumna, strzykawki, którymi jest nakłuwany, stryczki, haki, pistolety. Zawsze towarzyszą mu rogate nagie kobiet obsługujących te narzędzia. Ostatnio jednak w jego pracach coraz częściej pojawiają się anioły i motywy biblijne. Mrok ustępuje światłu.

Prace Bedyńskiego prezentowane były m. in. na wystawach zbiorowych kolekcji AK w Muzeum Etnograficznym w Warszawie i Muzeum art hors-les-normes La Fabuloserie w Dicy (Francja).

Oprócz prac opolanina, na kolekcję AK – płocczanina Andrzeja Kwasiborskiego, jednego z największych amatorów art brut* w Polsce, składają się prace takich artystów jak: Renata Bujak, Henryk Żarski, Tomasz Sitkowski, Marek Świetlik, Adam Dembiński, Włodzimierz Rosłon, Roman Rutkowski, Krzysztof Wiśniewski, Bogdan Ziętek, Maria Wnęk, Tomasz Jezierzański, Tadeusz Głowala, Mikołaj Blachowski, Genowefa Magiera, Adam Niedzgorski, Radosław Pytelewski, Władysława Irańska, Mirosław Śledź, Piotr Jan Bedyński, Damian Rebelski, Paweł Garncorz, Władysław Wałęga, Erwin Sówka, Józef Chełmowski, Władysław Luciński, Jerzy Sewina, Marianna Razik, Wiktor Chrzanowski, Wanda Krawczuk, Jan Nowak, Eugeniusz Brożek.

Od 2002 roku Andrzej Kwasiborski wydaje publikacje poświęcone autorom, których stałymi składowymi sa: nota biograficzna, zdjęcie artysty i kilka reprodukcji. Samizdatowe wydawnictwa rozsyła do muzeów, galerii i ludzi związanych z branżą sztuki, by świat się dowiedział o ich istnieniu. Do dziś ukazało się blisko 40 zeszytów.

Od kilku lat obok wystaw krajowych prace z kolekcji AK prezentowane są również na wystawach za granicą, m. in. w Creation Franche w Begles czy Muzeum Art et Marges w Brukseli w Belgii.

Od maja 2017 do listopada 2018 roku kolekcja Andrzeja Kwasiborskiego prezentowana jest równorzędnie z kolekcją Alaina Bourbonnais w Muzeum art hors-les-normes La Fabuloserie w Dicy we Francji.

– – –

* Art brut – to termin wymyślony przez Jeana Dubuffeta dla kolekcji, którą zaczął gromadzić jeszcze w latach 40 XX wieku, zanim stał się znanym i uznanym artystą. Znalazły się w niej rysunki, obrazy, rzeźby w drewnie i w kamieniu, asamblaże. Ich autorami byli ludzie żyjący na marginesie ówczesnych europejskich społeczeństw, bez wykształcenia artystycznego (często bez żadnego wykształcenia), często zamknięci w przytułkach, zakładach dla obłąkanych, choć – co podkreślał Jean Dubuffeta – nie ich schorzenia lub choroby (również psychiczne) decydowały o tym, że gromadzone prace były dla kolekcjonera ważne i wartościowe. Istotne było to, że „czerpią” sami z siebie, z własnego wnętrza, a nie z zapożyczonych szablonów i wzorców sztuki klasycznej czy współczesnej. Są twórcami, anty-artystami, tworzą, ale nie uprawiają sztuki. Wręcz nie mają pojęcia, że ich twórczość to sztuka. Zwykle tworzą w ukryciu, ciszy i samotności, nie dla odbiorcy, nie dla uznania tylko dla siebie. To oni byli inspiracją dla wczesnej twórczości Jeana Dubuffeta.

Od 1976 roku kolekcja Art Brut, stworzona przez francuskiego artystę, znajduje się w muzeum w Lozannie. Ostatnie pół wieku to powolny, ale zataczający coraz większe kręgi, wzrost zainteresowania tym zjawiskiem ze strony historyków i krytyków sztuki, galerników i marszandów, a także amatorów twórczości innej… bez norm i granic.

0

Start typing and press Enter to search