Bez znajomości biografii tego, który tworzył lub tworzy nie możemy jednoznacznie stwierdzić czy dzieło albo raczej wytwory – jak je określał Dubuffet, z którym mamy do czynienia można zakwalifikować do kategorii „brut”. Film jest najlepszym medium, które może nam pomóc zrozumieć fenomen tego zjawiska.
Pierwszy w Płocku przegląd filmów o twórcach art brut, który towarzyszy wystawie HENRYK KONDRATOWICZ RATUJE ŚWIAT , ma przybliżyć zjawisko osobom, które z nim wcześniej nigdy się nie zetknęły. Zapraszamy w sobotę 16 grudnia 2017 o godz. 17 do Kina za Rogiem w Płocku. Wstęp wolny.
„Art brut” – to termin wymyślony przez Jeana Dubuffeta dla kolekcji, którą zaczął gromadzić w latach 40 XX wieku. Znalazły się w niej rysunki, obrazy, rzeźby w drewnie i w kamieniu, asamblaże. Ich autorami byli ludzie żyjący na marginesie ówczesnych europejskich społeczeństw, bez wykształcenia artystycznego (często bez żadnego wykształcenia), często zamknięci w przytułkach, zakładach dla obłąkanych, choć – co podkreślał Jean Dubuffeta – nie ich schorzenia lub choroby (również psychiczne) decydowały o tym, że gromadzone prace były dla kolekcjonera ważne i wartościowe. Istotne było to, że „czerpią” sami z siebie, z własnego wnętrza, a nie z zapożyczonych szablonów i wzorców sztuki klasycznej czy współczesnej. Są twórcami, anty-artystami, tworzą, ale nie uprawiają sztuki. Wręcz nie mają pojęcia, że ich twórczość to sztuka. Zwykle tworzą w ukryciu, ciszy i samotności, nie dla odbiorcy, nie dla uznania tylko dla siebie.
Karuzela Małego Pierre’a w la Fabuloserie, marzec 2017,
fot. Radosław Łabarzewski
16 grudnia pokażemy portrety filmowe 5 twórców art brut z Polski i z Francji. Zaczniemy od Nikifora – najbardziej rozpoznawalnego twórcy polskiego art brut na Zachodzie. Potem pokażemy film o Genowefie Magierzę z Nieszawki, która przed rokiem miała wystawę w płockim Domu Darmstadt, a w październiku – wystawę indywidualną w Galerii La Fabuloserie Paris (Francja) – agendzie Muzeum La Fabuloserie, w którym od maja są prezentowane jej prace na wystawie zbiorowej Polskiego Art Brut. Będzie też film o Henryku Żarskim zwanym Nikiforem z Pakówki oraz o Pierre’ze Avezardzie i jego Karuzeli, która znajduje się w Muzeum w Dicy oraz o Jano Pessecie tworzącym z odpadków drewna, z gałęzi bluszczu, orzechów i korzeni prace z filozoficznym przekazem.
Filmy prezentowane są dzięki uprzejmości ich producentów: Kujawsko-Pomorskiego Centrum Kultury w Bydgoszczy i Galerii Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej w Bydgoszczy oraz Muzeum La Fabuloserie w Dicy we Francji.
16 grudnia (sobota), godz. 17
Kino za Rogiem w Płocku, ul. Tumska 9a | wstęp wolny
W programie przeglądu 5 filmów:
Mistrz Nikifor (Polska 1956, czas: 7 min.) – realizacja Jan Łomnicki
Epifaniusz Drowniak zwany Nikiforem Krynickim (1895-1968) jest uosobieniem polskiej art brut na świecie, jednak w Polsce jego dzieła są nadal zaliczane do sztuki naiwnej. Tworzył na kawałkach tektury, okładkach zeszytów, skrawkach papieru. W filmie Jana Łomnickiego widzimy i samego Nikifora przy pracy w krynickim parku, i jego obrazy: emanujące harmonią i kruchym pięknem arcydzieła kompozycji i koloru.
kadr z filmu MISTRZ NIKIFOR, mat. kinozarogiem.pl
Portret człowieka pokornego / Portrait d’une personne humble (Francja 2007, czas: 7 min.) – realizacja Stephane jean-Babptiste, Erice Potte, Pascale Massicot
Jano Pesset, urodził się w Saintes w Charente-Maritime we Francji w 1936 roku. Został wychowany przez babcię. W 1957 roku przeniósł się do Paryża, gdzie pracował jako monter, pomocnik rysownika w kreskówkach, rysownik w przemyśle dziewiarskim i reklamowym, później robotnik, pakowacz, magazynier. Wtedy dużo czytał i chodził na wystawy… Na retrospektywie Picassa zobaczył serię małych postaci wyrzeźbionych za pomocą scyzoryka… takich jakie sam robił przy pasaniu krów! To wtedy zaczął tworzyć z drewna wybrakowanego, toczonego przez robaki: z gałęzi bluszczu, orzecha, korzeni…
Jano Pesset, Andrzej Kwasiborski i Radosław Łabarzewski na wernisażu
wystawy Polskie Art Brut z kolekcji AK w La Fabuloserie, maj 2017
fot. Eliza Łabarzewska
Melkowany świat Genowefy Magiery (Polska 2016, czas: 26 min.) realizacja Adam Zagajewski i Artur Owczarczak
Urodziła się 97 lat temu we wsi Lagota (pow. wadowicki), jako drugie z ośmiorga dzieci. Ukończyła cztery klasy szkoły podstawowej. Nigdy nie wyszła za mąż. Od najmłodszych lat musiała opiekować się młodszym rodzeństwem i zajmować domem. Całe życie, wśród ukochanych zwierząt i pięknej przyrody. Hodowała kury, kaczki, krowę, pożyczała konia od sąsiadów by obrobić ziemię. Uwielbiała chodzić do lasu, by podglądać dziką naturę.
Genowefa Magiera i Andrzej Kwasiborski (arch. prywatne)
Rodzina podstępnie pozbawiła ją majątku i porzuciła. W 2009 roku, 88-letnia Magiera zamieszkała w Domu Opieki Społecznej w Wielkiej Nieszawce. Tam zaczęła zatem malować zwierzęta na kartonach, pudełkach i na wszystkim co wpadło w jej ręce. Gromadzi tkaniny, drut, guziki, kamyki, patyki, słomki po napojach do tworzenia swoich rzeźb i kolaży. Na obrazach rzadko pojawiają się ludzie, najczęściej zwierzęta, które były i są jej największymi przyjaciółmi. Genowefa Magiera jest uznawana za twórczynię z kręgu art brut. Jej obrazy znajdują się w kolekcjach Muzeum Sztuki Hors-les-nomres La Fabuloserie, (Francja), Muzeum Etnograficznym w Toruniu, w kolekcji Pavla Konecnego (Czechy), Alaina Bouillet (Francja) oraz Andrzeja Kwasiborskiego.
(oprac. na podst. broszur z kolekcji AK)
Pasma. O Henryku Żarskim (Polska 2016, czas: 18 min.) – realizacja Adam Zagajewski i Artur Owczarczak
Urodził się w 1944 roku w Niemczech. Głucho-niemy, jedynie z kartką zawierającą podstawowe informacje, przybył do Polski z transportem dzieci po wojnie. Tułając się po placówkach opiekuńczych, ostatecznie trafił do Domu Pomocy Społecznej w Pakówce, w którym przebywa do dziś.
Boleśnie doświadczony, przez większość życia nie mówił. Dopiero po latach, gdy poukładał sobie świat na nowo w piękny, kolorowy, bajeczny, zaczął komunikować się z otoczeniem. Jest bardzo ciepły w kontaktach i zawsze uśmiechnięty. Pełne życia postacie i ,,martwe” przedmioty na jego obrazach prezentują się w bogatej gamie kolorystycznej i wybujałej dekoracji, świat jest baśniowo nierzeczywisty. Na wernisażach przechadza się wśród widzów i gra na harmonijce ustnej.
Strona tytułowa folderu z wystawy
z pracą Henryka Żarskiego
Najczęstszym tematem jego prac są zwierzęta, scenki rodzajowe i religijne, w tle pojawia się architektura sakralna, z zachwianą perspektywą jak z dziecięcych rysunków. W początkowym okresie malował portrety, przypominają one kosmitów, z dużymi oczami i ustami, lekko zaznaczonym nosem i mocną szczęką.
Bierze udział w warsztatach malarskich, takich jak plener w Zakrzewie koło Płocka, gdzie przyjeżdża z opiekunką Aleksandrą Wałkiewicz. Namalował blisko 600 prac, które były prezentowane na 8 wystawach indywidualnych i 33 zbiorowych. Można je oglądać w muzeach w Lozannie, Gdańsku, Zielonej Górze, Radomiu, w kolekcji ,,Oto Ja” w Płocku oraz w prywatnych zbiorach krajowych i zagranicznych. Otrzymał wiele nagród w konkursach, np. imienia T. Ociepki w Bydgoszczy.
(oprac. na podst. broszur z kolekcji AK)
Karuzela Małego Pierre’a / La manège de Petit Pierre (Francja 2012, czas: 15 min.) – relaizacja Philippe Lespinasse
Pierre Avezard, zwany Małym Piotrem (1909-1992) urodził się w Vienne-en-Val, w departamencie Loiret (Region Centralny) jako wcześniak dotknięty zespołem Franceschettiego-Kleina. Głuchoniemy od urodzenia Pierre przez całe życie wypasał krowy. Jego inteligencja i kreatywność objawiły się, gdy skonstruował dla swego gospodarza dystrybutor pożywienia dla krów, mechaniczną akuszerkę dla krów, a dla siebie podwieszane łóżko (miało go chronić przed złośliwościami kolegów).
Swój najsłynniejszy wynalazek – „karuzelę” zaczął budować w 1937 roku w stodole gospodarza. Przez 40 lat, w wolnych od pracy chwilach, zbierał wszystko czego ludzie chcieli się pozbyć: puszki, kawałki metalu, drewna , opony i przerabiał je w niezwykłą machinę. Wyposażył ją w panel kontrolny zasilany przez mały silnik elektryczny, który nastepnie poprzez system pasów i przekładni uruchamiał „scenki rodzajowe” w różnych częściach karuzeli. Bohaterem tych przedstawień był często sam Mały Pierre. Jego metalowa figurka występuje m.in. w scenie balu na wsi, gdzie tańczy ze swoją ulubioną krową.
(tekst u góry) P. Avezard, chłopak od krów w la Coniche w latach 1935-1958
(tekst poniżej) chwila muzyki na pożegnanie
Karuzela stała się nie tylko lokalną atrakcją. Często gościła ekipy telewizyjne. Jeden z dokumentów („Petit Pierre”) nakręcony przez Emmanuela Clot w 1980 roku zdobył nawet Cezara na Festiwalu w Cannes (najlepszy krótki metraż) i był nominowany do amerykańskiego Oskara.
praca Jano Pesseta, kolekcja Mzueum Arts Hors-les-Normes la Fabuloserie
praca Genowefy Magiery, kolekcja AK
ZAPRASZAMY